Czy kształtowanie pokolenia Igenu bywa skomplikowane, bo rodzice sami wychowani byli inaczej, w innych czasach, w innych strukturach społecznych i ekonomicznych, jednym słowem w „innym świecie”? (FB – kiedyś było jakoś fajniej). Trudna sprawa, gdy wziąć pod lupę pokolenie, które ma wszystko podane na tacy – już, teraz, natychmiast, bez większego wysiłku. Kiedy wszystko dookoła kręci się w zawrotnym tempie, a świat podsuwa ciągłe, atrakcyjne zmiany. Kiedy rodzice dają wszystko, co tylko jest do zaoferowania i… często bywają bezradni wobec zachowań własnych dzieci.
„No dobrze, wszystko pięknie, ale jak uczyć dzisiaj dziecko tego, żeby po sobie posprzątało, żeby zadbało o pokój albo
po prostu było obowiązkowe i pilnowało przynajmniej swoich spraw?
Moje pokolenie jest nauczone, że ważne są zadania i trzeba je wykonać rzetelnie. Że na nagrodę i awans trzeba sobie zapracować, nawet ciężko. A dobrobyt wcale nie przychodzi ot tak. To kwestia ciężkiej pracy, poświeceń, zaangażowania.
Jak uczyć dzisiaj dzieci odpowiedzialności, samodzielności, zadaniowości, wytrwałości ? Przecież nie można ciągle głaskać
po głowie?!” po spotkaniu mówi Pani Anna.
Od czego zacząć?
Na zmianę nawyków i uciążliwych przyzwyczajeń nigdy nie jest za późno.
Weźmy pod uwagę typowy przykład:
Adam ma kłopoty z wytrwałością i systematycznością. Na obecnym etapie jego 12-letniego staje się to problemem – dla niego i domowników.
Co robię jako rodzic? Zadaję sobie proste pytanie: czego chce nauczyć moje dziecko?
Jako rodzic mam potrzebę: zadbać o umiejętności Adama: jego poczucie obowiązku, rzetelne wykonanie zadania od początku do końca, jednym słowem dobre nawyki.
Dzięki tym nawykom jego życie stanie się lepsze i prostsze.
Fakt, że zostawi po sobie porządek po zjedzeniu obiadu i będzie miał nawyk sprzątania swoich ubrań w łazience, nie powinno przynieść mu uszczerbku na zdrowiu ;).
„Zasiej myśl, a zbierzesz czyn;
Zasiej czyn, a zbierzesz nawyk;
Zasiej nawyk, a zbierzesz charakter;
Zasiej charakter, a zbierzesz las.”
Samuel Smiles
Zasiej myśl, a zbierzesz czyn
Zastanawiam się, jakie obowiązki ma dziecko. Przykładowa lista:
– wyrzuca śmieci 4 razy w tygodniu
– chodzi do szkoły codziennie
– chodzi na lekcje języka obcego – 2 razy w tygodniu
– odrabia lekcje z języka obcego – 2 razy w tygodniu
– ma obowiązki w grupach społecznych – 2 razy w tygodniu
– inne: sprząta naczynia do zmywarki – raz w tygodniu wg grafiku, odkurza – raz w tygodniu wg grafiku
– „ogarnia” pokój – codziennie po przyjściu ze szkoły.
Zastanowiłam się, jakie jego zachowania przynoszą mu straty? Jak wygląda rzeczywistość?
– brak systematycznego powtarzania materiału ze szkoły – słabe oceny z poszczególnych przedmiotów
– brak nawyku odkładania rzeczy na miejsce, po ich użyciu – bałagan, chaos, zniszczenie
– brak nawyku porządnego sprzątania po sobie – chaos, nie można znaleźć rzeczy
– brak nawyku wykonania porządnie zadania, do samego końca
– bylejakość, np.; niechlujne i nieczytelne pismo, chaos w zapisie, zniszczone książki i zeszyty, połamane przyrządy szkolne.
Dlaczego tak się dzieje?
Brakuje mu właściwych nawyków.
Jeśli zaczniemy pracować nad zmianą nawyków, istnieje szansa na trwałą zmianę.
Zasiej czyn, a zbierzesz nawyk
Jak w takim razie wprowadzić zmianę? To będzie wyzwanie nie tylko dla dziecka, ale także dla zaangażowanego rodzica.
Oczywiście nieczego nie musisz robić. Możesz poczekać, aż życie samo ukształtuje dziecko. Możesz też liczyć po cichu na szkołę lub innych nauczycieli twojego dziecka. Ale nie oczekuj zbyt wiele :).
Propozycja i przykład przemyślanej aktywności:
- System małych kroków. Zaczynam od rzeczy najprostszych, aby dziecko w miarę szybko zaczęło widzieć efekty.
Sięgam po naglącą potrzebę chłopca – systematyczne uczenie się. - Adam ma 2 oceny nieostateczne z angielskiego.
Po pierwsze: nie czekam na cud ale idę do nauczycielki i szczerze z nią rozmawiam. Wspólnie ustalamy strategię uczenia się dla Adama.
Na kartce napisane jest: co Adam ma umieć, z czego dokładnie ma się uczyć, jakie zadania ma wykonać oraz kiedy (czas) Pani zweryfikuje jego wysiłki. - W domu wspieram Adama: rozmawiam (spokojnie), ustalamy wspólnie plan uczenia się Adama, ustalamy terminarz – co i kiedy oraz sposób sprawdzania pracy Adama.
Ważne, żeby Adam został w decyzje zaangażowany.
Ten sposób pracy z dzieckiem to prostu instruktaż.
Dlatego monitoruję codziennie pracę Adama: sprawdzam jego zadania.
Wspieram dziecko w pokonywaniu słabości i kształtowaniu nawyku uczenia się: systematyczności.
To bardzo ciężka praca. Dla wszystkich. Trzeba mocy: cierpliwości, czasu, wysiłku, konsekwencji. Ale dzięki temu dziecko:
- uczy się systematycznej pracy z przedmiotu,
- w oparciu o zadania krótkoterminowe może sprawdzić swoją skuteczność,
- uczy się odpowiedzialności za siebie,
- uczy się nowego nawyku.: powrót ze szkoły – godzina przerwy – bez gry na komputerze lub komórce jak było dotychczas. Siada do lekcji – 30 minut powtarzania i uczenia się. Nie więcej. Za to codziennie.
Nawyku nie da się wykorzenić ale można go zastąpić innym.
Adam miał nawyk grania na komputerze po przyjściu ze szkoły tak długo, aż przyjdą rodzice. Nawyk ten został zastąpiony innym – idzie na zewnątrz pojeździć na rowerze czy hulajnodze, lub robi w domu te rzeczy, które sprawiają mu przyjemność, np.:tańczy.
Mija co najmniej godzina odpoczynku – Adam siada do uczenia się angielskiego, wg wcześniej ustalonej zasady.
Rodzice pytają Adama na wyrywki ze słówek i zwrotów, ktorych się nauczył. To forma sprawdzenia. Dotąd, aż nawyk stanie się codziennością Adama.
Wnioski: Możesz zobaczyć, że kształtownaie nawyków, zwłaszcza tych zwiazanych z wysiłkiem, nie jest łatwą sprawą. Przykład Adama jest najprostrzym modelem postępowania, jeśli faktycznie chcemy coś zmienić. Tak samo sprawdzi się, kiedy chcemy nauczyć dziecko sprzątania po sobie czy wychodzenia z psem na spacer.
Zmiana nawyków jest trudna, ale możliwa :).
W kolejnej części artykułu przeczytasz o tym, czym jest wytrwałość i cementowanie nawyku oraz o wątpliwościach rodzicielskich, związanych z kształtowaniem charakteru dziecka.
Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej, porozmawiać o trudnościach w rozwoju Twojego dziecka lub zapytać o kwestie związane z jakimś innym nurtującym Cię zagadnieniem rodzicielskim, możesz skorzystać z konsultacji, do których serdecznie Cię zapraszam https://efros.pl/rodzice/konsultacje-dla-rodzicow/
Monika Goc