Kto z Was marzy o tym by wygłaszać przemówienia, po których w wypełnionej po brzegi sali poniesie się pomruk ulgi i echo kilku zaledwie klaśnięć? Kto marzy by mówiąc, patrzeć na ziewających słuchaczy, przeciągle i wymownie spoglądających na zegarki? Jeśli to ty, to zakończ lekturę tego wpisu już teraz, bo za chwilę dowiesz się, co należy zrobić, aby osiągnąć efekt zupełnie odwrotny. Dowiesz się, o co należy zadbać by pozyskać uwagę publiczności, koncentrację na twoich kluczowych myślach a na koniec owację na stojąco.
Historie
Historie – działają na ludzi pod każdą szerokością geograficzną. Jeśli chcesz pozyskać czyjąś uwagę, zainteresowanie i pozostać na dłużej w jego pamięci, opowiedz historię. Najlepiej taką, która będzie ilustrować ideę czy pomysł, o którym mówisz. Czy to zadziała? A czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego np. w Nowym Testamencie znajduje się tyle przypowieści? Na przykład ta „O dobrym Samarytaninie” czy „O synu marnotrawnym”? To nic innego jak historie, dzięki którym tworzy się w umysłach słuchaczy środowisko gotowe do zrozumienia głębszego przesłania. Działało wtedy, działa do dziś! Ale żeby historia była skuteczna wszędzie i wobec wszystkich, musi spełniać jeden, podstawowy warunek… ale o tym za chwilę.
Humor
Humor. Prawdą jest, że ludzie stosunkowo szybko zapominają merytoryczne informacje zasłyszane od mówcy. To, co pamięta się długo, to emocje, jakie towarzyszyły nam podczas wystąpienia danej osoby, na zasadzie „nie pamiętam, o czym mówił, ale pamiętam, że to było naprawdę dobre!”. Jednym z elementów pozwalających budować emocje jest humor. Odpowiednio dobrane żarty, dowcipy czy anegdoty są doskonałym „otwieraczem” pozwalającym budować pozytywne emocje a tym samym, wbić się w życzliwą pamięć publiczności. Ale co zrobić, aby dobrze dobrać żart? Przecież ludzie mają bardzo zróżnicowane poczucie humoru. Jest na to sposób… ale o tym za chwilę.
Autorytet
Wiedza i doświadczenie. Warto je mieć, jeśli chcesz pozyskać uwagę. Dzięki nim zbudujesz swoją wiarygodność, która jest ważnym elementem wystąpienia publicznego. Ale trzeba uważać. Bardzo często mówcy budując obraz siebie, jako wysokiej klasy eksperta brną w specjalistyczny język czy tysiące szczegółowych slajdów. W efekcie, zazwyczaj, zyskują etykietkę świetnego fachowca, który jednak nie ma daru przekazania wiedzy. Czy to znaczy, że nigdy nie należy używać zawodowej terminologii czy dużej ilości danych? NIE!
Potrzeby
To tylko znaczy, że aby dotrzeć i podbić każdą publiczność świata trzeba pamiętać o jednej, podstawowej zasadzie. Zasadzie, która spowoduje, że dobierzesz odpowiednią ilość danych, odpowiednie słownictwo, właściwą historię i stosowną anegdotę. Zasadzie, dzięki której, masz szanse pozyskać uwagę publiczności, jej koncentrację na twoich kluczowych myślach a na koniec owację na stojąco! Zasadzie, którą można wyrazić jednym zdaniem: Mówiąc do ludzi pamiętaj o ich potrzebach!
Wiedząc, kim są twoi słuchacze, dlaczego przyszli Cię posłuchać, do czego jest im to potrzebne, czemu inwestują lub poświęcają swój czas, jakie są ich problemy, czego pragną, o czym marzą, dokąd zmierzają … jednym zdaniem, im więcej wiesz o swoich słuchaczach, tym łatwiej będzie Ci odpowiedzieć na ich potrzeby i wskazać jak możesz im pomóc.
Potraktuj zdobycie wiedzy o twojej publiczności, jako kluczowy element przygotowania do wystąpienia. Dopiero wtedy, gdy kiedy znajdziesz odpowiedzi na powyższe pytania zabierz się za przygotowanie treści i osnowy wizualnej wystąpienia. Zobaczysz, że z powyższą wiedzą twoje historie będą ciekawsze, humor bardziej stosowny a argumenty wyjątkowo celne.
Mówiąc, wpisuj się w realizację potrzeb widowni a gwarantuję: zostaniesz zapamiętany na długo!