Wakacyjny cykl EFROS dedykowany rodzicom zatytułowałam ” Chodź, coś Ci pokażę!”. Tak naprawdę chodzi o pokazanie zajawkowych aktywności, jakie może inicjować rodzic będąc z dzieckiem. Pomysły przedstawiane w kolejnych lipcowych odcinkach nie wymagają szczególnego przygotowania. Natomiast łączą się z chęcią pobycia z dzieckiem przez 20, 30 minut, z gotowością do wspólnej zabawy, przy której dodatkowo dziecko czegoś się uczy i …wysila mózg :). Zachęcam Cię do zabierania tych pomysłów i dzielenia się z nimi w swojej rodzinie.
Dzisiaj, podobnie w jak w drugim odcinku, przedstawiam zabawy wykorzystujące studium przypadku.
1. Helenka czeka z mamą, aż przyjedzie tata. Wyszły trochę za wcześnie. Stoją przy ulicy i się nudzą. Mam mówi, że nie opłaca się wracać do domu. Hela już nie może tak ciągle stać w miejscu i być grzeczną, jak każe mama. Hela czuje, z jej wewnętrzny bączek właśnie się nakręca i coś by porobiła. Ale co, skoro musi stać grzecznie na chodniku?! Zaczyna więc sobie cichutko śpiewać ale mama odwraca się i mówi, że śpiewa za głośno i żeby przestała. Więc Hela przestaje. Ale za to nogi same jej podskakują no i zaczyna skakać. Mama ściska jej rękę i mówi, żeby przestała. No to co Hela ma robić, jak wciąż nie ma taty? A mama jest zajęta i patrzy sobie w komórkę!
Hela też chciałby popatrzeć w komórkę, ale mama jej nie da. Dlatego Hela pyta mamę: masz drucik?
Drucik? Mam! – mówi mama i ucieszona wyciąga kolorowy drucik ze swojej torby. Hela chciwie rzuca się na drucik. Przynajmniej coś może sobie zrobić, zanim przyjedzie tata. Mamo, zadawaj mi zagadki – prosi Hela.
Kwadrat – mów mama i Hela wykonuje kwadrat z druciku.
Okrąg – mówi mama i Hela robi okrąg.
Litera wielkie B – mówi mama i Hela zastanawia się jak zrobić literę B z drucika. Dopiero po chwili wychodzi jej coś, co przypomina literę B.
Mamo?! mówi Hela – czy umiesz zrobić z drucika jeża?
Pokaż – mówi mama. Chwilę coś robi i wreszcie pokazuje Heli. – Co prawda miał być jeż, ale wyszło mi to.
Modelowanie zachowań to dawanie przykładu dziecku poprzez własne zachowania
i reakcje. Dziś pokazujesz dziecku jak można ciekawie czekać i wykorzystać
czas w konstruktywny i prosty sposób. Jako mądry rodzic wiesz przecież, że czas jest zasobem nieodnawialnym. I nie da się go przywrócić ani nadrobić.
2. Czasami Nikola ma kłopoty z tym, żeby zrozumiały ją inne dzieci. Dorośli też patrzą na nią szeroko otwartymi oczami, bo chyba nie rozumieją jak się do nich mówi. Ale Nikola nie zawsze się tym przejmuje. Chociaż chciałaby, żeby jednak ludzie wiedzieli, co ona od nich chce albo przynajmniej, co chce im powiedzieć. Mama powtarza – mów wolniej, wolniej, wolniej. Otwieraj szerzej buzię, kiedy mówisz. I troszkę głośniej.
Nikola się stara, czasami jej wychodzi, a czasami nie. Najgorzej jest w szkole, po wakacjach. Bo w wakacje nie ma ćwiczeń u pani Anki. Ale mama się z nią bawi i razem robią sobie różne śmieszne zabawy głosem (można je nagrywać na telefonie i potem odsłuchać :)). Razem z Nikolą i mamą bawi się Teresa, młodsza siostra Nikoli.
Mama mówi, że te ćwiczenia także jej się przydają w pracy i że inni lepiej ją słyszą.Teresa pyta, czy jej też się przydadzą. Oczywiście – mówi mama – ćwiczymy sobie wszystko to, co jest potrzebne, żeby mówić wyraźnie.
Dlatego Teresa nie ogląda już bajki, tylko bawi się z mamą i starszą siostrą.
Ćwiczenie 1 Syczący wąż
Siedzimy sobie wygodnie na przeciwko siebie. Najpierw pokazuje mama, a potem Nikola i Teresa robią dokładnie to samo.
Mama wciąga głęboko powietrze, na chwilę wstrzymuje oddech a następnie wyrzuca powietrze ustami poprzez rytmiczne syknięcia: .s,s, s, s, …
Mama wykonuje ruchy energicznie i Nikola z Teresą też.
Powtarzamy ćwiczenie 5 razy.
Ćwiczenie 2 Mruczenie
Mama zaczyna mruczeć z zamkniętymi ustami -mmmmmmmm
Dźwięk jest najniższy jak tylko się da. Nikola i Teresa też zaczynają mruczeć i dołączają sie do mruczenia mamy.
Zamknęły oczy, żeby sobie lepiej mruczeć.
Mama stopniowo podwyższa dźwięk mruczenia. Każdy poziom mruczenia utrzymuje krótki czas.
Wewnątrz buzi szczęki otwierają się w kształt litery o, ale usta cały czas pozostają zamknięte.
Mruczą tak sobie jakiś czas.
Jest śmiesznie, bo kiedy mama mruczy, to tak jakoś otwierają jej się oczy. Dlatego lepiej mruczeć z zamkniętymi oczami, bo wtedy dziewczyny się nie śmieją.
Ćwiczenie 3 Ma me mi mo mu
To jedno z fajniejszych ćwiczeń, które Nikola z Tersą bardzo lubią. Po prostu śpiewają sobie z mamą ma-me- mi-mo- mu – od najniższego dźwięku do najwyższego. A potem od najwyższego dźwięku do najniższego.
Ćwiczenie 4 Szczekanie
Mama nabiera trochę więcej powietrza i wypuszcza je energicznie i głośno z ust “Hau!” tak, jakby chciała je wypchnąć. Nikola i Tereska robią to samo. I tak sobie hauczą 10 razy.
Ćwiczenie 5 Parskanie
Mama wciąga delikatnie powietrze nosem i wyrzuca je ustami przez luźno zwarte wargi – słychać parsknięcie. Teraz Nikola i Teresa. I tak na przemian. Jakieś 10 razy.
Każdy ma jakieś niedoskonałości i wady. Bo przecież nikt nie jest kryształowy. Ale poprzez pracę i wysiłek uczymy się pokonywać to, co przeszkadza nam w życiu. Towarzysząc dziecku w pokonywaniu słabości lub niedoskonałości dajesz mu
jedną z najważniejszych umiejętności – uczenie się przez całe życie – i kształtujesz bardzo ważną cechę, jaką jest wytrwałość.
***
W kolejnym, ostatnim artykule pojawią się mini propozycje spędzania ze sobą czasu w imię dobrej zabawy i zacieśniania relacji
“Posiedźmy jeszcze chwilę razem”.
Sięgnę po zabawy mające na celu przedłużenie wspólnie spędzanego czasu – w radosny i kreatywny sposób. Oczywiście – prosto, bez komplikacji i inwestycji :).