Życzliwy kobiecy głos ostrzega przy wychodzeniu z windy – Please mind the gap. Chodzi o przerwę między windą a piętrem, gdzie szpara jest na tyle subtelna, że jedyne co może w nią wpaść, to chyba telefon komórkowy. Inaczej wygląda sprawa w metrze, bo brak uważności na przerwę między wyjściem z pociągu a peronem, może przynieść poważniejsze straty – złamanie obcasa w bucie lub nawet uszkodzenie nogi.
Nieostrożność i wynikające z niej uszczerbki na zdrowiu przenoszą się czasem na inne dziedziny życia, chociażby zawodowe. Prawda jest taka, że najbardziej ryzykowne sytuacje pojawiają się tam, gdzie występują interakcje człowieka z człowiekiem.
Styl życia pracowników a styl liderowania
Ostrzegawcze – “mind the gap” – to nic innego jak elementarna wiedza na temat stylu życia współpracowników. Jak wiadomo, dobrze wykorzystana informacja, to czysty zysk. Dlatego znajomość współczesnych trendów społeczno – kulturowych mogłaby rozwiązać niektóre problemy liderów, przynajmniej na poziomie zrozumienia zachowań ludzi z własnego zespołu.
i niepewności.
Co zatem warto wiedzieć o obecnych trendach społeczno – kulturalnych po to,
aby lepiej rozumieć swoich współpracowników oraz wykorzystać to w komunikacji
z nimi?
Zachowania prewencyjne i adaptacyjne
Racjonalne podejście do życia, w tym obowiązków i priorytetów, zamyka się w pojęciu prewencji czy też przygotowaniu na czasy niepewne.
Działania ludzi koncentrują się na profilaktyce. Przykładem jest strategia FIRE – intensywna praca, ale do 40-tki. Potem już tylko emerytura. Trend ten skupia się na gromadzeniu pieniędzy, funduszy, podejmowaniu działań zabezpieczających przed niebezpieczeństwem.
Styl prewencyjny w życiu objawia się przez inwestowanie w siebie. Przede wszystkim we własny rozwój umiejętności osobistych czy zawodowych. Wszelkie podejmowane aktywności kładą nacisk na profesjonalizm w danej dziedzinie. Takie podejście do życia, aby robić coś perfekcyjnie i być specjalistą w jakimś obszarze, daje poczucie twardego stąpania po ziemi oraz realnie – ściśle określone kompetencje.
Bycie “PRO” (proaktywnym) pojawia się w takich dziedzinach życia jak zdrowie czy utrzymanie domu – przykładem jest oszczędność
i niemarnowanie własnych zasobów. Komunikaty przyklejane na skrzynkach pocztowych “ Proszę nie wrzucać ulotek, staram się żyć ekologicznie. Wyprodukowanie jednej kartki papieru to 5 litrów wody.” nie są już dzisiaj czymś zaskakującym.
Wśród postaw prewencyjnych pojawia się coraz bardziej modny PREPARING.
Jak czytamy na jednym z blogów “Robienie zapasów i umiejętność posługiwania się bronią to działania racjonalne”, na innym konkretne wskazówki: “Woda jest niezbędna do życia, co z pewnością każdy z nas rozumie doskonale. Aby jednak nam nie zaszkodziła, musi być zdatna do picia. Tym jednak na co dzień raczej nie zaprzątamy sobie głowy – zwyczajnie odkręcamy kran lub sięgamy po butelkę i swobodnie możemy ugasić pragnienie. A jak zareagujemy, gdy z jakichś przyczyn wody w kranie zabraknie lub będzie ona zanieczyszczona? Co możemy zrobić, gdy w sklepach nie będzie dostępnej wody pitnej? Jak sprawić, aby woda z niepewnego źródła mogła być dla nas bezpieczna?”
Prepersi są gotowi na każdą katastrofę i blackout. Żyją w przekonaniu, że są nieuchronne. Czekanie z przygotowaniami na ostatnią chwilę to prawdopodobnie „najgłupsza rzecz, jaką właśnie robisz”. Warto mieć więc przynajmniej pod ręką BOB, czyli plecak ucieczkowy, w którym powinny być:
- Świece: kup ich jak najwięcej.
- Materiały sanitarne: papier toaletowy, mydło, pasta do zębów, worki na śmieci, wybielacze, alkohol i środki czyszczące.
- Mały grill lub butla gazowa do gotowania.
Preper inwestuje pieniądze w ten sposób, aby w chwili kryzysu jak najdłużej utrzymać standard życia do jakiego przywykł on i jego rodzina. Bycie prepersem to koncepcja życia i kierowanie się zasadami, które stanowią atrakcyjną propozycję do zabezpieczenia się przed zagrożeniami i nieprzewidywalnością współczesnego świata.
Zachowania eskapistyczne
Wszelkie formy ucieczki od chaosu i niepewności dnia codziennego, to kolejne trendy, które podbijają filozofię życia społeczeństwa XXI wieku. Dezercja do utopijnego świata wydaje się idealnym rozwiązaniem na wszelkiego rodzaju problemy. Pragnienie ucieczki od rzeczywistości może wystąpić jako reakcja na długotrwały i silny stres. Jego powody mogą mieć różne źródła. Najczęściej wymienia się wstrząsy psychiczny, ciężką pracę, niebezpieczne środowisko, trudności nawiązywania relacji z innymi członkami danego społeczeństwa.
W zasadzie każda forma działania może być sposobem na ucieczkę od rzeczywistości. Jeśli ktoś rekompensuje sobie straty z powodu nierozwiązanych problemów osobistych poprzez systematyczną i angażującą czas aktywność, to mówimy wówczas o eksapizmie. Przykładem jest oglądanie filmów, czytanie książek, picie alkoholu lub zażywanie narkotyków, medytacja, itp. Eskapizm może przejawiać się również jako fizyczna ewakuacja z rutyny codziennego życia do odległej wioski czy odludnych regionów. Ucieczkę psychologiczną stanowi sytuacja, gdy człowiek przestaje być zainteresowany znanymi mu i akceptowanymi w danym społeczeństwie wartościami, preferując swój świat marzeń. Wśród popularnych trendów społecznych o charakterze eskapistycznym, wymienia się Quiet Quitting, bycie normikiem, YOLO czy rewolucję w definiowaniu rodziny.
Quiet Quitting w kilku najprostszych słowach to rezegnacja z postawy proaktywnej w miejscu pracy na rzecz proaktywności w życiu prywatnym. Oznacza świadomą rezygnację z ambicji zawodowych na rzecz osiągnięcia równowagi pomiędzy pracą a życiem prywatnym. Sukces w pracy przestaje być obowiązujący i nie stanowi życiowego priorytetu. Już nie bycie managerem czy kierownikiem jest szczytem kariery ale …. życie, w którym człowiek może poczuć, że naprawdę żyje.
Tren ten określany jest jako koniec kultu pracy. Nie wynika z lenistwa czy nieodpowiedzialności pracowników, ale jest dowodem na zmianę priorytetów i troskę o własne samopoczucie. Pracownicy wykonują sumiennie tylko te zadania, które są w obszarze ich obowiązków.
„Nie angażują się w dodatkowe projekty, nie chcą brać za nie odpowiedzialności. Rezygnują z zostawania po godzinach tylko po to, by zaimponować szefowi czy zwiększyć swoje szanse na awans.”
Nowa filozofia zakłada emocjonalne odcięcie się od wszystkiego, co wiąże się ze środowiskiem pracy, wykonywanym zawodem czy firmą. Praca w określonej organizacji nie jest najwyższą wartością w życiu człowieka i przede wszystkim – nie świadczy o jego wartości. Ponad nią stawia się własne samopoczucie, czas spędzony z bliskimi i równowagę pomiędzy życiem prywatnym (work-life-balance) a zawodowym.
Quiet Quitting ma na celu przeciwdziałanie wypaleniu zawodowemu, obniżenie źródeł stresu zawodowego, a przede wszystkim dbałość o zdrowie psychiczne.
W związku ze znacznie mniejszym zaangażowaniem w wykonywane obowiązki i brakiem silnej identyfikacji z firmą, pracodawcy mogą obawiać się obniżenia produktywności pracownika. To z kolei może przełożyć się na ogólne wyniki całej firmy. Dlatego, znając preferencje pracowników i wyznawane przez nich wartości, warto zastanowić się na formułą komunikowania obowiązków i przede wszystkim stylem zarządzania liderów.
Warto pamiętać, że odebranie pracy rangi jednej z najważniejszych wartości w życiu, nie oznacza mniejszej produktywności ludzi. Świadczy jedynie o dbałości pracownika o własne samopoczucie i zdrowie psychiczne. W efekcie świadomy pracodawca ma bardzo dobrych
i wydajnych pracowników, którzy są bardziej zrelaksowani i zadowoleni z miejsca zatrudnienia.
Kultura NORMIKÓW najogólniej dąży do bycia „normalnym”, mainstreamowym.Taka postawa życiowa, pomimo dotychczasowego internetowego hejtu i pejaratywnego znaczenia, zaczyna być postrzegana jako pozytywna. Określenie normik definiuje kogoś normalnego, kto ma poukładane życie i komu obce są szaleństwa. Przeciętność normików przeciwstawiana jest nieprzeciętności tych wszystkich, którzy uważają się za osoby niekonformistyczne. Na portalu wykop.pl wspomina się o przyczynach negatywnego postrzegania normików, którzy mają mieć płytkie zainteresowaniach, gustują w prostym humorze i nie do końca rozumiejącą specyfikę żartu kultury internetu.
Eskapizm wiąże się też z chętniejszym niż normalne sięganie po psychodeliki, bo pomagają w stresie i dobrze wpływają na ogólną postawę życiową. Reklamy leków i suplementów diety obniżających napięcie emocjonalne docierają do mas budując przekonanie, że zamiast się denerować ( np. na własne dziecko, sąsiada, szefa) i stresować – lepiej wziąć pigułkę i żyć w zgodzie ze światem i sobą samym ?. Reklamowe slogany głoszą: „Oszczędź sobie nerwów”, „ W życiu jest tyle pięknych chwil, że szkoda je tracić na nerwy”.
Postawa You only live once tzw. YOLO to nic innego jak „lećmy, jedźmy, walić konsekwencje życia, żyje się raz, kto nie ryzykuje nie pije szampana”. YOLO popularne w pokoleniu Z z siłą wodospadu przenika do innych generacji i określa takie zachowania, które w wyobrażeniu danej oosby, są szalone, wychodzące poza standard, niebezpieczne czy niezgodne z obowiązującą normą społeczną. YOLO kojarzone było z hedonistycznym trybem życia oraz pojęciami filozofii carpe diem. Patrząc jednak na aktualne aktywności definiowane jako YOLO, to raczej skłonność do robienia wszystkiego, co wiąże się po prostu z zaskakującą przyjemnością:
„Posprzątalam pokój i resztę dnia relaksik #yolo”,”Śpiąc w autobusie, kiedy wracam do domu, bardziej się wysypiam niż przez cały tydzień #yolo”, ” Parking #yolo”.
A może „Pies zamiast dziecka?” To alternatywa dla tych, którzy potrzebują kogoś kochać. Jak donoszą wieści, coraz więcej par decyduje się na taką właśnie formę rodziny. Na ten rodzaj społecznej komórki ukuto pojęcie „fur baby”. Samotność lub deficyt uczuć opiekuńczych wielu singli rekompensuje posiadaniem zwierzęcia, najczęściej psa (psów) lub kota (kotów).
„Aż 58% millenialsów USA (2021r.) stwierdziło, że woli posiadać zwierzę niż dziecko. Dla większości respondentów ważniejsze było mieszkanie w okolicy przyjaznej zwierzętom niż blisko swoich znajomych czy krewnych.”
Zmiana modelu rodziny stała się bardziej gwałtowna po pandemii. To wówczas wzrosła adopcja i kupno zwierząt domowych, które były dobrym substytutem relacji międzyludzkich. Często jednak zostają pierwszym i jedynym źródłem zaspokojenia emocjonalnego.
Z postawami eskapistycznymi, w których mówi o dominujących emocjach, wyraźnie wyróżniają się postawy destrukcyjne, które są przeciwieństwem adaptacji do zmian i prewencji. Destrukcja to chęć niszczenia istniejącego porządku rzeczy, negacja rzeczywistości oraz groźna autodestrukcja. Objawia się w społecznej agresji, brutalizacji języka, relacji międzyludzkich a także widoczna jest w statystykach – liczbie samobójstw wśród nastolatków i dorosłych (statystki w Polsce wskazują na wieksza ilość samobójstw wśród mężczyzn niz kobiet). Przykładem trendów destrukcyjnych są zabawy sieciowe typu blackout challange. Pocieszające jest to, że postawę destrukcyjną preferuje ograniczona liczba ludzi, choć głownie to, niestety, przedział wieku 18-24 lata.
Powyższy, telegraficzny skrót po trendach społeczno – kulturowych, pozwala zorientować się w popularnych dzisiaj i w najbliższej przyszłości aktywnościach pokoleń obecnych na rynku pracy. Jeśli ktoś na serio myśli o liderowaniu, warto wyjść ze swojego ogródka – przekonań, wartości, światopoglądu – i zajrzeć do ogródków innych ludzi. Elastycznie wykorzystana wiedza na temat stylu życia pracowników i tego, co dla nich ważne, może być jednym z istotnych elementów wpływu na relacje zawodowe i komunikację międzyludzką.
Bibliografia: Pracujemy nad tym. Bibliografia to bardzo ważna kwestia i źródła autorskie zostaną podane. Tymczasem żal nam, aby ten artykuł był zamknięty w przysłowiowej szufladzie. Dlatego udostępniamy go już dziś z deklaracją uzupełnienia tej części artykułu.
Najnowsze komentarze