Jedną z kompetencji przyszłości jest krytyczne myślenie. Kryzys wywołany pandemią i dynamiką zmian w naszych nawykach i stylu życia jest momentem, w którym sprawdzamy, jakimi jesteśmy ludźmi i jaka jest nasza prawdziwa natura.
Przedstawiam 5 wskazówek, które przydają się w procesie dojrzewania do dorosłości i związane są z kompetencją krytycznego myślenia.
Dzisiejszy wpis jest drugim z trzech komentarzy – inspiracji, do tematu jakim jest DOROSŁOŚĆ. Temat tylko z pozoru trywilany. Tak naprawdę dorosłość wewnętrzna decyduje o jakości życia każdego z nas.
Motorem do napisania tego „tryptyku” 🙂 stały się dwie kwestie:
– potrzeby i pytania rodziców, które pojawiły się w czasie wykładów, jakie miałam przyjemność prowadzić na Uniwersytecie Dzieci w Krakowie.
– zjawisko rozwojowe, którego nazwa „doroślić” przypłynęła do nas zza Atlantyku , a które coraz częściej pojawia się jako problem sygnalizowany przez klientów w trakcie pracy coachingowej. Co oznacza i jak przejawia sie w życiu zawodowym i osobistym ludzi, o tym już niebawem.
Komentarze opieram o wybrane elementy analizy transakcyjnej, krytycznego myślenia i psychologii pozytywnej.
***
„Pewna nauczycielka zmuszona była prowadzić lekcje on-line i zgodnie z przykazem zabrała się za ich realizację. Podczas pierwszych zajęć on- line dzieci sygnalizowały jej, że są zakłócenia w odbiorze, zwłaszcza w dźwięku . Zrobiło się nieprzyjemnie, kiedy nauczycielka zgłosiła do wychowawcy klasy i rodzicom, że dzieci po drugiej stronie ekranu “spoglądają” gdzieś dookoła oczami podczas odpowiedzi, albo “ktoś” im podpowiada, bo ona słyszy “szepty”, i klasa jest problematyczna, bo ciągle coś im nie pasuje. Na prośbę rodziców i wychowawcy o zmianę platformy komunikacyjnej stwierdziła, że z jej strony jest wszystko dobrze, bo ona widzi i słyszy bez zakłóceń.
Kolejna lekcja. Jeden z rodziców chciał sprawdzić, jak faktycznie wygląda lekcja on – line. Czy uwagi nauczycielki oraz rodziców mają uzasadnienie? Podczas zajęć znów okazało się, że dźwięk jest mocno zakłócany. Rodzic pełen dobrych chęci przejął słuchawki od dziecka, przedstawił się nauczycielce i zapytał, czy może na żywo sprawdzić jaki jest odbiór dźwięku u innych dzieci. Wyjaśnił, że chce zweryfikować, czy problem leży po stronie łącza jego dziecka, czy może nauczycielki. Dzieci biorące udział w lekcji potwierdziły słaby odbiór dźwięku. Nauczycielka stwierdziła, że ona słyszy dobrze i żeby jej nie przeszkadzał w czasie lekcji. Lekcja się odbyła się. Nauczycielka przeprowadziła zajęcia, choć były nieefektywne dla uczniów ze względu na słaby dźwięk i zakłócenia.
Rodzic z opowieści napisał wiadomość do owej nauczycielki z prośbą o przekazanie materiału, jaki dziecko musi zrealizować samodzielnie na skutek słabego połączenia w trakcie lekcji. Otrzymał odpowiedź: “Uprzejmie informuję, że nie wyrażam zgody na niesubordynację Pana X (rodzica), który przeszkodził mi dziś w lekcji, usiłował wmówić dzieciom w klasie Y, że nie słyszą tego co mówię.Po rozłączeniu Szanownego Pana X lekcja przebiegła bez większych zakłóceń, podobnie, jak w innych klasach.
Jesteśmy w sytuacji wyjątkowej, ale problemy stwarza to tylko w klasa Y. Bardzo przykre….Uważam to za wysoce nieeleganckie niestosowne i niewychowawcze.” [sic!]”
To jeden z wielu przykładów wyjętych z życia. Nie chodzi tu o rozważania na temat tego, co dzieje się w edukacji polskiej ale tego, w jaki sposób rozwiązujemy sprawy, jak reagujemy i jak podejmujemy decyzje. To praktyczny sprawdzian tego, czy potrafimy działać jak dorośli – używając zdolności do krytycznego myślenia, kompetencji zaniedbanej w naszej edukacji.
Dlaczego, jako ludzie dorośli, mamy problem z dorosłymi reakcjami?
Dlaczego tak jest?
- Brakuje mi umiejętności reagowania na szereg stresorów. Chodzę podminowany, byle nieprawidłowość wyprowadza mnie z równowagi. Wrzeszczę lub idę w zaparte pomimo tego, że inni zgłaszają problemy, że coś nie działa. Obrażam innych, a potem ich przepraszam. Sięgam po alkohol, żeby zagłuszyć myśli. Wykonuję szereg nikomu niepotrzebnych zadań – byle robić – sztuka dla sztuki – zmuszam do tego ludzi ode mnie zależnych.
- Doradzam ciągle innym, czy tego chcą, czy nie.Nie kontroluję tego.
- Brakuje mi cierpliwości i pokory – wpadam w nerwy, wydaję rozkazy i instrukcje, jestem nieuprzejmy i agresywny.
- Mam skłonność do autorytaryzmu – w czasie kryzysu jednoosobowo podejmuję decyzje i choć czasami wykluczają się nawzajem i tak brnę w tę ścieżkę decyzyjności. Ignoruję informacje od innych, zwłaszcza zależnych ode mnie.
- Niechętnie przyznaje się do błędów. Myślę, że decyzje przeze mnie podejmowane to jedyna prawda objawiona. Mam rację.Dyskusje z innymi to strata czasu.
- Emocje innych nie mają większego znaczenia. Normy i zasady, jakimi się kieruję, nie podlegają dyskusji.
- Mam skłonność do upokarzania ludzi. Zresztą, inni też tak robią.
- Biorę osobiście wszystko do siebie. Informacje zwrotne traktuję jako atak.
Co mogę robić używając krytycznego myślenia?
- Sięgając po zdrową pokorę zadaję pytania. Chcę dowiedzieć, gdzie leży problem i jak możemy się porozumieć. Przyznaję z intelektualną odwagą: mogę nie mieć racji. Uczę się przez całe życie.
- Chcę zrozumieć zmiany, zwłaszcza te, które mają wpływ na jakość mojego życia i ludzi z nim związanych.
- Z odwagą, posługując się racjonalnymi argumentami, konfrontuję się z poglądami innych.
- Dążę do tego, żeby porzucić jak najwięcej niewiadomych. Chcę ustalić co jest możliwe do zrobienia i gdzie zachować racjonalną ostrożność – “czy chcę wsłuchać się w mądrość świata, czy chcę zagłuszyć ją hałasem”.
- Dążę do zrozumienia, dlaczego druga strona myśli to, co myśli. Przydaje się tu szacunek do rozmówcy (czy jest dzieciakiem, czy dorosłym, czy nastolatkiem) i gotowość do dialogu. Jestem dociekliwy w poznawaniu świata i ludzi . Objawia się to w ciekawości i chęci zrozumienia sensu działania innych. To zdolność do myślenia – wyciągania wniosków bez dogmatyzmu i nieuzasadnionej wrogości.
Myślenie krytyczne ma wartość uniwersalną – usprawnia podejmowanie właściwych decyzji i chroni przed bezrefleksyjnym działaniem – sztuka dla sztuki. Pozwala skutecznie negocjować i bronić się przed manipulacją.
Ma uzasadnienie w kształtowaniu siebie jako człowieka dorosłego i związane jest oczywiście z rozwojem. Doskonale sprawdza się w życiu zawodowym jak i osobistym [sprawdzone :)]
O trzecim stopniu dorosłości w kolejnym artykule.
Polecam książkę E. Berne “ W co grają ludzie”.
Najnowsze komentarze